Dzień 46 pielgrzymki z Polski do Santiago de Compostela

Dzień 46 pielgrzymki z Polski do Santiago de Compostela (28.07.2012) St Palais – Saint-Jean-Pied-de-Port Przede mną ostatni postój we Francji czyli sławetne Saint-Jean-Pied-de-Port. Tu już się zaczynają Pireneje. Od razu przypomniał mi się zeszłoroczny wypad do Zakopanego. Góry jednak są cudowne, zaparło mi dech w piersiach i to kilka razy. A to dopiero coś w [...]

Dzień 44 i 45

44 dzień pielgrymki Bydgoszcz – Santiago de Compostela Arzaq – Sauvelade Rano o 5 wyskoczylem byle dalej od tego chrapiacego typa. Przeczekalem w kuchni. Niebawem Dominik z Florianem zjawili sie na sniadaniu. Wczoraj podzielilem się z nimi moim obiadem. Dostalem na śniadanie za to nektarynki, ser i gotową herbatę :-) Plan na najblizsze dni prosty – [...]

Dzień 41, 42 i 43

dzien 41 Lamothe – Nogaro Rano przykra niespodzianka – bol gardla. Zdecydowanie to przez ten nocleg w namiocie. Łyknalem paracetamol i w długą. Na dworze tuz przed wschodem slonca prawie mroz. Teren gorzysty ma swoje prawa. Sweter i polar podczas szybkiego marszu nie zapewnily mi ciepla. Zastanawialem sie czy nie zalozyc kurtki. Zrozumialem – noce [...]

dzien 40

Condom – Lamothe Noc w tym namiocie to porazka. Spalem moze ze 3 godziny. Okazalo sie ze woda, bo nie moge nazwac tego wilgocia, zbiera sie w srodku zawsze. nie ma znaczenia czy namiot jest otwarty czy zamkniety. Po prostu ta konstrukcja jest wadliwa. Teraz juz wiem ze nocki w namiocie moge sobie odpuscic jesli [...]

dzien 39

Castet-Arrouy – Condom Rano sniadanie z lekkim opoznienem wyruszylem z Martialem na trase. Postanowilismy ze dzis rozlozymy sie z namiotami, odpuszczamy gite. Bedziemy mogli isc dluzej robiac wiecej przerw (gite czesto przyjmuja tylko do 18). Po drodze zrobilismy sobie kilka piknikow. Calkiem dobrze to wypadlo. Tuz przed metą czyli miastem o dźwiecznej nazwie Condom (38km [...]

dzien 38

Espalais – Castet-Arrouy Sniadanie niczego sobie. Dokonczylem rozmowe z Vincentem i w droge. Popelnilem jednak jeden bardzo glupi błąd. Do sniadania bezwiednie wypilem 3 kubki kawy. Pare metrow trasy i zaczelo mnie telepac jakbym mial zaraz dostac zawalu. Nici z dlugodystansowego marszu dzisiaj. 3 km dalej usiadlem w kawiarni by dac odetchnac sercu. Pierwsza herbata [...]

dzien 37

dzien 37 Moissac – Espalais rano maly spacer po miescie i fru w trase. po wczorajszej meczarni w upale dzis zdeczka brakowalo mi sil. pomimo ze pogoda zlagodniala i nie bylo piekacego slonca, marsz okazal sie nader wyczerpujacy. piekny krajobraz dodawal mi jednak energii. szedlem nad pieknym kanalem. mijaly mnie stateczki a z nich pozdrawiali [...]

Dzień 36

dzien 36 Montcuq – Moissac Rano poczynilem pozbawiony ambicji wpis na scianie Jean-Michaela i po zjedzeniu resztek wczorajszego obiadu ruszylem na trase. Slonce juz od rana dawalo sie we znaki. bardzo meczaca pogoda, zdecydowanie najcieplejszy dzien mojej pielgrzymki przez Francje. dodatkowo trasa dzis trudna bo szlak prowadzil przez szczyty i doliny wiec caly dzien gora-dol-gora-dol. [...]

Dzień 35

dzien 35 Cahors – Montcuq Wychodzac z miasta takim mostem nie sposob nie miec dobrego humoru. Ten towarzyszyl mi az do wieczora. W dzien co prawda slonce strasznie palilo kark i entuzjazm ale z usmiechem na twarzy potraktowalem to jako rozgrzewke przed Hiszpanią. Tuz za Cahors spotkalem ojca z dwoma nastoletnimi synami. Poczestowali mnie mieszanka [...]

…33,34

dzien 33 Cajarc – Varaire Niedzielny poranek – pelen komfort. Skoro musze byc dopiero na 11 w kosciele to odpoczywam… od 7:00 zaczynam wklepywac w koma tresci wpisow na bloga. Trwalem w blogostanie do 8:45 gdy przyszla wlascicielka gite i powiedziala palcem z doba hotelowa konczy sie o 9:00. Nici wiec ze spaghetti na sniadanie. [...]